wtorek, 3 marca 2015

Zwiastuny wiosny – mali śmiałkowie

Pierwsze promienie słońca sprawiają, że rośliny zaczynają się budzić z zimowego letargu, właśnie wtedy, kiedy tak niecierpliwie wyczekujemy oznak nadchodzącej wiosny. Co roku jesteśmy świadkami tego cudu przyrody i niezmiennie nas on zachwyca. 

Jako pierwsi swymi kwiatami zwiastują wiosnę krzewy leszczyny, wierzby, oczaru, kaliny wonnej i wawrzynka wilczełyko. Jednak nasze serca zdobyli ci najmniejsi śmiałkowie, którzy wychylają swoje kwiaty często ponad pokrywę śnieżną, ogłaszając triumfalny powrót wiosny. Jak to się dzieję, że te delikatne kwiaty potrafią się przebić przez zamarzniętą pierzynkę? Otóż rosnące pąki wydzielają ciepło i rozpuszczają znajdujący się nad nimi śnieg torując sobie drogę do słońca. Dzięki temu ożywiają nasze rabaty czy zmęczony po zimie trawnik wyrazistymi kolorami i pozwalają cieszyć nasze oczy corocznym cudem natury. Zapewniają także pszczołom pierwszy wiosenny pokarm.

 
Oczywiście wszyscy doskonale wiemy, że wiosną możemy podziwiać kolorowe łany wczesnowiosennych kwiatów. Jednak które dokładnie jako pierwsze wychylają swoje noski z ziemi ? Absolutnymi faworytami są tutaj ranniki, krokusy oraz przebiśniegi.  

Ranniki zimowe (Eranthis hyemalis) nie są zbyt popularne, choć uważam, że powinny znaleźć się w każdym ogrodzie, są bowiem najlepszym sygnałem, że wiosna już tuż-tuż. To właśnie od wczesnego, porannego kwitnienia wzięła się ich nazwa. Jaskrawożółte, podobne do jaskra kwiaty osadzone na krezie z delikatnych, postrzępionych liści pojawiają się już w lutym, nawet pomimo pokrywy śnieżnej i utrzymują około miesiąca pod warunkiem, że nie wrócą mrozy ani temperatura powietrza nie utrzymuje się ponad 10st. Wiosną i zimą lubią dużo słońca, natomiast latem wolą nieco bardziej ocienione stanowiska, dlatego też najlepiej sadzić je pod drzewami lub krzewami liściastymi. Opadnięte liście dodatkowo chronią je przed zimowymi mrozami.
Niestety rzadko spotyka się je w sprzedaży. Ja swoje pierwsze ranniki zamówiłam od znajomej z forum ogrodniczego i uważam, że jest to jeden z lepszych sposobów ich zakupu. Najczęściej dostępny jest tylko czysty gatunek, choć istnieją także wyselekcjonowane, sterylne odmiany mieszańcowe.
Wymagania:
Stanowisko – zacienienie lekkie do umiarkowanego
Gleba – prawie każda, pod warunkiem, że jest przepuszczalna; w stanie spoczynku roślina znosi znaczną suszę
Mrozoodporność – odporny, wytrzymuje -20°C
Rozmiary – do około 15 cm
Problemy:  żadnych 
Krokusy (Crocus) to obok przebiśniegów najpopularniejsze wczesnowiosenne kwiaty. Gdy tylko stopnieje śnieg, co roku na nowo zaskakują nas kolorowe kępki tych kwiatów najpierw w naszych ogrodach, a następnie na górskich halach. W Polsce najpopularniejszym i najbardziej zjawiskowym miejscem występowania krokusów jest Dolina Chochołowska w Tatrach. Rokrocznie wielu wielbicieli tego spektakularnego widoku wyczekuje kiedy w górach stopnieje śnieg (kwiecień), by móc podziwiać fioletowe łany naszych rodzimych krokusów. Dokładniej jest to szafran spiski (Crocus scupusiensis), który jest pod ochroną. Poza Tatrami występuje także m.in. w Gorcach czy na Pilsku. 

Najczęściej spotyka się krokusy w różnych odcieniach fioletu, ale także żółte, białe, żyłkowane czy dwukolorowe. Uroku krokusom dodają złociste pręciki i słupki, które bardzo ładnie kontrastują z płatkami kwiatów. Krokusy możemy sadzić na rabatach, ale i na trawnikach. Rozrastają się dość szybko w ładne kępki. Jeśli rosną na trawniku, to musimy pamiętać, aby pierwsze wiosenne koszenie opóźnić o miesiąc, kiedy liście krokusów zaczynają zasychać, by dać roślinom czas na zmagazynowanie substancji odżywczych na kolejny sezon.
Moje ulubione, popularne odmiany krokusów to jasnofioletowe ‘Firefly’, fioletowe ‘Remembrance’, białe ‘Joanna D’arc’ oraz żółte ‘Golden Yellow’.

Wymagania:
Stanowisko – słoneczne
Gleba – prawie każda, najlepiej próchnicza, piaszczysta, przepuszczalna, o małej zawartości wapnia; w okresie wzrostu (od marca do maja) wymagają więcej wilgoci
Mrozoodporność – bardzo dobra, wytrzymuje co najmniej -20°C
Rozmiary – do 10-15 cm
Problemy:  żadnych
 

Przebiśnieg pospolity, nazywany też śnieżyczką przebiśnieg (Galanthus nivalis) chyba najbardziej kojarzy się ze schyłkiem zimy. Jak sama nazwa wskazuje, niemal przebija się przez śnieg. Dlatego też przebiśniegi są tak lubiane przez ogrodników. Być może gdyby pojawiały się nieco później, podobnie jak mylone często z nimi śnieżyce wiosenne, miałyby tak jak one znacznie mniej wielbicieli. Niemniej jednak trudno się oprzeć urokowi tych małych białych kwiatuszków. Wydają się być tak delikatne, że aż trudno uwierzyć, że to jedne z najdzielniejszych wiosennych kwiatów. Kwitną około dwóch, czasem trzech tygodni. Trzeba pamiętać, że są pod ochroną i nie wolno pozyskiwać ich z naturalnego środowiska. Niestety i one rzadko występują w sprzedaży, więc najlepszym sposobem ich zdobycia jest np. wymiana sąsiedzka. Rozmnażają się szybko same. Z jednej cebuli tworzy się w ciągu kilku lat duża, ładna kępa. Należy zapewnić im nieco ocienione stanowisko, zbliżone do tego, w jakim występują naturalnie (czyli w lesie). Najpopularniejszy jest czysty gatunek przebiśniegów, ale dostępne są także odmiany o półpełnych kwiatach ‘Flore Pleno’, o zielonych zewnętrznych częściach kwiatów, a także wysokie ‘Sam Arnott’.
Wymagania:
Stanowisko – zacienienie umiarkowane do dość głębokiego
Gleba – prawie każda, pod warunkiem, że jest przepuszczalna, najlepiej zasobna w ściółkę z liści
Mrozoodporność – bardzo odporna, wytrzymuje co najmniej -20°C
Rozmiary – do 45 cm, w zależności od odmiany
Problemy:  żadnych

Te trzy gatunki wczesnowiosennych bylin to prawdziwe gwiazdy przedwiośnia. W tym samym czasie kwitną już także ciemierniki oraz wrzośce, ale nie wzbudzają aż takiej sensacji.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Śmiało komentujcie, nie wahajcie się zadawać pytań i rozwijać dyskusji ! Zapraszam, będzie mi bardzo miło :)